Prezydent Miasta Legnicy

bip

Tadeusz Krzakowski o Legnicy 2012 roku

Tadeusz Krzakowski o Legnicy 2012 roku
09.02.2012

Zapraszamy do lektury rozmowy z Prezydentem Legnicy Tadeuszem Krzakowskim, jaka została opublikowana w „Polsce -Gazecie Wrocławskiej" 9 lutego br., pt. „Legnickie szanse w 2012 roku".

 

- Samorządy mają przed sobą trudny rok,  bo rządowe zapowiedzi oszczędności budżetowych prędzej czy później uderzą w kasy gmin i powiatów. Jak na tym tle wygląda sytuacja Legnicy?

 

- Nas oczywiście też nie omijają problemy związane z  działaniami oszczędnościowymi państwa czy poszczególnych ministerstw. Ale zbudowaliśmy taki budżet na 2012 rok, który pozwala miastu się rozwijać i stwarza warunki do poprawy sytuacji mieszkańców Legnicy. Jest to budżet stabilny, odpowiedzialny, na miarę obecnych możliwości, uwzględniający wewnętrzne i zewnętrzne uwarunkowania.


- Jak to wygląda konkretnie?

 

- Po stronie dochodów Legnica ma budżet w wysokości ponad 390 mln zł, a po stronie wydatków około 400 mln zł. Co też istotne, miasto zmniejszy swój deficyt budżetowy z ponad 45 mln zł jeszcze 2-3 lata temu do około 9 mln zł w tym roku.


- Czy legniczan czeka w tym roku istotny spadek inwestycji miejskich?

 

- Bynajmniej. Zwykle skala nakładów inwestycyjnych legnickiego samorządu oscyluje w granicach 40-60 mln zł w skali roku. Tymczasem w 2012 roku zaplanowaliśmy na ten cel 45 mln zł i tyle zagwarantowaliśmy w budżecie miejskim. Ale skala wydatków inwestycyjnych będzie, mam nadzieję, znacznie wyższa, bowiem staramy się o środki z Unii Europejskiej, funduszy poszczególnych ministerstw, z budżetu samorządu województwa, a także z Narodowego i Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.


- Jakie będą główne cele wydatków inwestycyjnych?

 

- Znaczne wydatki przeznaczone będą na kontynuację przebudowy ulicy Libana i remont pałacyku po policyjnej izbie dziecka, w którym będzie się mieścić Środowiskowe Centrum Integracyjno - Profilaktyczne. Budujemy nowy cmentarz w rejonie Jaszkowa. Ruszy budowa ulicy Środkowej, prowadzącej od Rynku do Galerii Piastów. W istotny sposób inwestycja ta przywróci historyczny charakter temu fragmentowi staromiejskiego centrum Legnicy. Nadal będziemy remontować barokową Akademię Rycerską oraz wieżę Świętej Jadwigi w Zamku Piastowskim. Przygotowujemy się do modernizacji ulicy Jaworzyńskiej. W tym roku powinna być gotowa dokumentacja pierwszego etapu inwestycji i liczę na to, że uda się ruszyć z pracami. Nie ma wątpliwości, że to jedna z najważniejszych ulic oczekujących na remont. Przygotowujemy też na ten rok równie ważną modernizację wiaduktu na ul. Piłsudskiego pomiędzy osiedlami Kopernika i Piekary. Kontynuowana będzie budowa dróg na osiedlu Piekary B, służących rozwojowi budownictwa jedno i wielorodzinnego w tym rejonie. Trwają prace przy dokumentacji drogi zbiorczej południowej wraz z przeprawą przez Kaczawę. Będziemy też zabiegać o rozpoczęcie budowy kolejnych odcinków obwodnicy południowo-wschodniej miasta, bo jej część, czyli ulicę Gniewomierską, już wykonaliśmy. Na potrzeby młodzieży powstanie w mieście skatepark.


- Rada miejska przyjęła 30 stycznia Pana projekt uchwały w sprawie zmiany funkcji terenu dawnego legnickiego lotniska - z lotniczej na przemysłową. Czyli można liczyć, że ten teren przysporzy miastu dochodów i miejsc pracy?

 

- Takie jest oczywiście założenie. Spodziewam się, że po zagospodarowaniu tego olbrzymiego, liczącego 123 ha, terenu przez inwestorów legnicki budżet uzyska tu stabilne źródło dochodów od nieruchomości. A przede wszystkim mam nadzieję, że ten idealnie położony obszar, na skrzyżowaniu  drogi krajowej nr 3 i autostrady A4, szybko stanie się terenem, na którym będą powstawały nowe miejsca pracy. Przyjęcie uchwały w tej sprawie to pierwszy krok na drodze do realizacji takiej koncepcji. Teraz należy opracować pełną dokumentację nowego zagospodarowania terenu pod strefę przemysłową, a to - zgodnie z procedurami - potrwać może nawet rok. Następnym krokiem będzie przyjęcie przez Radę Miejską nowego planu zagospodarowania, co pozwoli nam zaoferować już teren inwestorom.


- Podczas sesji radni byli podzieleni, znaczna część trwała na stanowisku, że teren ten powinien jednak czekać na lepsze czasy i inwestora, który zbuduje tu prawdziwe lotnisko...

 

- Legnica czekała na takiego wiarygodnego inwestora blisko 20 lat, ale on się nie pojawił. Budowa lotniska nie jest zadaniem własnym gminy, a miejski budżet ma do sfinansowania wiele innych potrzebniejszych teraz zadań, jak choćby utrzymanie szkół, remonty budynków mieszkalnych, ulic itd. Miasta nie stać nas na budowę portu lotniczego. Myślę, że legniczan także nie stać już na to, by tak duży teren dla nich „nie pracował" i nie przynosił dochodów. Sytuacja przypominała właściciela drogiego samochodu, który z tego samochodu nie korzystał, a tylko opłacał jego ubezpieczenie i patrzył, jak maszyna rdzewieje.


- Żeby znaleźć inwestorów i zachęcić ich do wyłożenia pieniędzy, trzeba się promować. Czym Legnica zabłyśnie w 2012 roku?

 

- Doceniam wagę promocji miasta, także w czasach stabilizowania budżetu. Ale nie dajmy się na tym punkcie zwariować. Nie może być tak, że cała para idzie w gwizdek, a rzeczywistość skrzeczy. Nasz samorząd realizuje wizję oblicza miasta niedużego, ale wygodnego, przyjaznego,  z rozwiniętą infrastrukturą komunalną, usługową, społeczną, edukacyjną i kulturalną, z dobrym dojazdem do metropolii wrocławskiej, gdzie można uzyskać wszystko to, co daje duże miasto.


- No, ale o tym też trzeba powiedzieć, a potem przypominać, bo o taką renomę zabiega wiele polskich miast...

 

- Nie o wszystkich planowanych działaniach promocyjnych wypada w tej chwili mówić. Choćby dlatego, że niektóre bazują na elemencie zaskoczenia... Ale chyba nie jest tajemnicą, że np. mocnym elementem promocji Legnicy powinna być piłkarska drużyna Miedzi Legnica, która według mnie zrealizuje wreszcie swój plan awansu do I ligi, czym spełni oczekiwania kibiców.


- Miedź ma swojego sponsora, więc to element promocji raczej niezależny od samorządu.

 

- Oczywiście, że niezależny, ale miasto wybudowało stadion, na którym drużyna rozgrywa swoje mecze, funduje stypendia piłkarzom. Daliśmy klubowi majątek, na którym prowadzi działalność gospodarczą. Uważamy więc, że drużyna powinna dobrą grą pracować na dobrą markę Legnicy. Przekonany jestem, że dobrych wyników możemy oczekiwać również od legnickich piłkarzy ręcznych z MSPR „Siódemka", występujących w najwyższej klasie krajowych rozgrywek.

Mówiąc o promocji, trzeba wspomnieć o stałych imprezach krajowych

czy międzynarodowych, jak legnicki Satyrykon, który będzie obchodził jubileusz 35-lecia. Ale ten rok przyniesie również nowe szanse. We Wrocławiu odbędzie się część meczów organizowanych w ramach mistrzostw piłkarskich Euro 2012. Legnica może być i wierzę, że będzie, świetnym zapleczem hotelowym i pobytowym dla kibiców. I to również przyniesie efekty promocyjne.


- Legnica jest częścią Zagłębia Miedziowego, ale słychać głosy, że niewiele z tego korzysta...

 

- Polska Miedź jest spółką giełdową i na wszelkie możliwe korzyści trzeba patrzeć, biorąc ten fakt pod uwagę. Z mojej inicjatywy Rada Miejska Legnicy przyjęła 30 stycznia stanowisko, protestując przeciwko nowemu podatkowi od wydobycia miedzi i srebra, który może spowodować, że sytuacja części zakładów KGHM, w tym Huty Miedzi Legnica, stanie się trudna. Legnica zawdzięcza przemysłowi miedziowemu wiele miejsc pracy i to jest największą korzyścią, której w tym stanowisku bronimy. W naszym mieście działają też inne firmy KGHM: Metraco, Zanam-Legmet, Letia. Właśnie dzięki tej ostatniej miastu przybędzie w tym roku reprezentacyjny kompleks biurowo-konferencyjny w miejscu dawnego szpitala chirurgicznego przy ul. Murarskiej. Ale to nie koniec, bo przecież w rejonie ul. Okrzei powstaje nowoczesna przychodnia Miedziowego Centrum Zdrowia, a w końcu 2011 roku otwarto galerię handlową KGHM-owskiej firmy Mercus przy ul. Gwiezdnej.


- Ukazała się informacja, że uczestniczy Pan w pracach komitetu sterującego do spraw strategii rozwoju województwa dolnośląskiego. Jakie z tego korzyści będzie mieć miasto?

 

- Komitet dopiero rozpoczął działalność, więc o korzyściach za wcześnie jeszcze mówić. To zespół, który będzie opracowywał strategię regionu. Legnica ma niewątpliwie strategiczne znaczenie dla Dolnego Śląska, więc udział w takim zespole przedstawiciela miasta uważam za niezbędny. Dobrze, że to praca na zasadzie „nic o nas bez nas". Postaram się wnieść w nią istotny legnicki i związany z Zagłębiem Miedziowy wkład.


- Dziękujemy za rozmowę.


Opublikował: mbanaszkiewicz_p | Dodano: 09.02.2012 | Wyświetleń: 253
Powrót na listę aktualności

Zobacz także