Pierwsze medale łuczniczych Mistrzostw Świata już rozdane. Amerykanka i Koreanka – złote gwiazdy!
Pierwszego dnia finałów rozgrywanych w Legnicy Młodzieżowych Mistrzostw Świata w Łucznictwie(27 sierpnia br.) reprezentacja USA w kategorii łuków bloczkowych kadetów zdobyła trzy złote medale, zarówno jako drużyna kobiet, drużyna mężczyzn, jak i para mieszana dwóch najlepszych kadetów z reprezentacji, czyli mixta. Udowodnili tym samym, że w łucznictwie bloczkowym kadetów nie mają sobie równych. Jest w tym ogromna zasługa genialnej łuczniczki Emilly Fisher, która w niedzielę (28 sierpnia) będzie walczyła o złoto w kategorii bloczków indywidualnych.
Emilly ma dopiero 14 lat, co czyni ją najmłodszym członkiem reprezentacji USA, a te Mistrzostwa są pierwszymi tak dużymi zawodami, w których wzięła udział. Do tej pory wywalczyła 2 złote medale i pobiła jeden rekord świata w mixtcie zdobywając z Bridgerem Deatonem 155 punktów po oddaniu łącznie 16 strzałów. To już 16. rekord świata w tych Mistrzostwach. Jest bardzo skromna, a pozostali zawodnicy nazywają ją czule „Bob Cat", co nie dziwiłoby nikogo, gdyby nie fakt, że z łuku bloczkowego potrafi powalić bawoła. Potwierdzają to jej rodzice.
- Nasza córka jest jednym z najlepszych myśliwych w USA w swojej kategorii wiekowej - mówi pan Fisher. - Jesteśmy dumni, że idzie jej równie dobrze na Młodzieżowych Mistrzostwach Świata i bardzo cieszymy się, że możemy tu być.
W kategorii łuków klasycznych na legnickim Stadionie Orła Białego prym wiedzie Korea. Jako klasyczne drużyny i mixty Koreańczycy zdobyli w finałach we wszystkich kategoriach wiekowych pięć złotych medali, przegrywając tylko Chinami Taipei w zmaganiach męskich drużyn kadetów. Jeong Hwa Shin, koreańska kadetka na łuku klasycznym to razem z Emilly Fisher z bloczków, największe gwiazdy Mistrzostw 2011. Jeong zdobyła już, tak samo jak Fisher, 2 złote medale (dla swojej drużyny i mixty). Ponadto z 15 rekordów, które padły na Mistrzostwach, sama pobiła cztery - na 60, 40 i 30 metrów, zdobywając we wszystkich czterech obowiązujących odległościach 1389 punktów, co zaowocowało kolejnym rekordem. Na 144 strzały w środek tarczy posłała 100. Jak to zrobiła?
- Łut szczęścia - odpowiada ze skromnym uśmiechem.
