Prezydent Miasta Legnicy

Takiego Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Legnicy jeszcze nigdy nie było. W pierwszą niedzielę stycznia (8 stycznia br.) od rana na ulice miasta wyszło ponad 200 kwestujących wolontariuszy. Później odbywały się dwa koncerty: pierwszy - na małej scenie w Galerii Gwarnej, drugi - na wielkiej scenie w Rynku. W godzinach popołudniowych i wieczornych legnicki Rynek i przylegające uliczki wypełniły się po brzegi. Przybyło ponad 10 tysięcy mieszkańców, wielu z całymi rodzinami, z małymi dziećmi. Byli też goście z okolicznych miast i gmin.

Wszystko to za sprawą szlachetnej idei przyświecającej koncertowi, a także bardzo wyjątkowych artystów, którzy wspaniale zagrali. Gwiazdami XX legnickiego Finału byli: Szymon Wydra z Zespołem Carpe Diem, IRA z Arturem Gadowskim oraz Sebastian Karpiel- Bułecka i Zakopower. Ze sceny płynęła niezwykła moc, mierzona nie tylko w decybelach, ale i na skali pozytywnych emocji. Tysiące widzów było pod wielkim wrażeniem tego niezapomnianego koncertu. Nikomu nie przeszkadzał chłód ani mżawka, bo atmosfera wieczoru stała się niezwykle gorąca. Jeśli ktoś nie mógł być osobiście w tym radosnym tłumie, mógł zobaczyć jak Legnica gra w Wielkiej Orkiestrze dzięki ośmiu relacjom na żywo przekazywanym przez TVP 2 i Telewizję Wrocław.

- Uczestniczyłem już w wielu finałach Orkiestry, ale ten legnicki robi na mnie największe wrażenie, takiej atmosfery nie ma nawet na Placu Defilad w Warszawie - powiedział znany z anteny TVN Olivier Janiak, który prowadził na scenie kilka aukcji.

W orkiestrowe granie szczególnie włączyli się, jako wolontariusze, uczniowie klas mundurowych Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 3. Kwestującym wolontariuszem był także Prezydent Legnicy Tadeusz Krzakowski. Ośrodek Sportu i Rekreacji wypiekał przesmaczne racuchy, które szły jak ciepłe bułec(z)ki - zyski z ich sprzedaży (ponad 7 tysięcy złotych) również zasiliły konto WOŚP. To był dzień przepełniony mnóstwem atrakcji, również tych pozakoncertowych. Wrażenie na publiczności i telewidzach zrobiła kawalkada potężnych, ryczących motocykli z klubu Dopalacze. Nie zabrakło widowiskowych występów Ocelota i Teatru Avatar czy pokazów służb ratowniczych. Wyjątkowe było także tegoroczne legnickie „światełko do nieba" - trwający ponad 7 minut pokaz laserowy dostarczył legniczanom niezapomnianych wrażeń.

Dotychczas zliczone i zaksięgowane wpływy z legnickiego finału wyniosły 142.179,35 zł. To absolutny rekord Legnicy. Pieniądze pochodziły głównie z kwesty, sprzedaży racuchów i licytacji. Najdrożej (2 tys. zł.) sprzedała się gwiazda z bramy sowieckich koszar w Legnicy. Za 1.500 zł „poszła" wizyta w Parlamencie Europejskim. Za zdjęcie słynnego kapitana Wrony z autografem zapłacono 1000 zł, a za motocykl Mini Bike - 700. Na aukcję internetową trafiła szabla z kolekcji Jerzego Szmajdzińskiego, przywieziona przez Panią Poseł Małgorzatę Sekułę-Szmajdzińską, a także cenny, unikatowy medal wybity z okazji 50-lecia KGHM podarowany przez władze miedziowego koncernu.

Głównym sponsorem i organizatorem wydarzenia była Grupa Kapitałowa Europejskie Centrum Odszkodowań SA w Legnicy. Sponsorskiego wsparcia udzieliły: KGHM Polska Miedź SA, Fundacja Polska Miedź oraz Pol-Dróg Grupa Kapitałowa. Współorganizatorami Finału byli: Galeria Gwarna w Legnicy, Legnickie Centrum Kultury, Zespół Szkół Ogólnokształcących nr 3, Ośrodek Sportu i Rekreacji oraz Urząd Miasta Legnicy.